W tamtym tygodniu zaczęliśmy oglądać na początek dnia, krótkie filmiki o niebieskim stroku zwanym Mojo. Mojo zmaga się z wieloma wyzwaniami. Na pierwszej lekcji chciał zrezygnować ze szkoły bo zadania matematyczne okazały się dla niego za trudne. Na szczęście ma obok siebie przyjaciół, którzy pomagają mu w tych trudnych sytuacjach. Kolejnym razem pogubił się w swoim labiryncie emocji i był niemiły dla swoich przyjaciół. Każda historia Mojo to okazja do naszych rozmów. Zastanawiamy się co wpłynęło na Mojo? Jaką drogę może wybrać? Jak można mu pomóc? Co ja bym zrobił na jego miejscu?
Mojo nauczył nas już, że:
Z takim nastawieniem zaczęliśmy nasze lekcje. Dzisiaj trenowaliśmy matematykę.
Na początek na tablicy stu liczb zaznaczaliśmy liczby według podanych warunków:
-niebieski - pełne dziesiątki;
-czerwony- co 5;
- żółty - liczby w których cyfra jedności wynosi 2;
- w kółko - liczby, w których cyfra dziesiątek jest równa cyfrze jedności.
Po takiej rozgrzewce w parach rozegraliśmy matematyczny wyścig. Każda para otrzymała dwa spinacze, miarkę i kostkę. Na zmianę rzucaliśmy kostką, zaznaczaliśmy wyrzuconą liczbę, do niej dodawaliśmy kolejną. Kto pierwszy przekroczył 100 został zwycięzcą:)
Na podsumowanie była klasowa rozgrywka. Każdy po kolei rzucał kostką i dodawaliśmy kolejne liczby.
Kolejny punkt wpadł do agentowej puli:) Dzisiaj agentem był Max:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz